Dziś wreszcie wypróbowałam
mój pomysł z przed kilku lat.
Wreszcie doczekał się realizacji.
A mianowicie gdy nie macie masek
pod rękom,
pod rękom,
to podrzucam wam inny pomysł
o podobnym rezultacie wizualnym.
o podobnym rezultacie wizualnym.
A mianowicie naklejki peel-off
Gdy wykorzystamy naklejkę
zostaje coś takiego
i to coś świetnie może posłużyć
jako szablon doklejany.
Pacamy palcem umoczonym
w farbce i tampujemy nim
po naklejce .
Odklejały i jest wzór.
Ja bardzo lubię nie wyrzucać
czegoś co jest ładne
i co może się przydać.
Oczywiście taka naklejka po
odklejeniu jej i przyklejeniu
ze 3-4 razy już się nie nadaje
do niczego i możemy
to spokojnie wyrzucić.
Aha
A osoby które bawią się
foremkami silikonowymi
i lekką masą
i zostają im resztki ,
tejże masy,
proponuję im kulać z nich kuleczki
i mieć je do innych prac.
zostaje coś takiego
i to coś świetnie może posłużyć
jako szablon doklejany.
Pacamy palcem umoczonym
w farbce i tampujemy nim
po naklejce .
Odklejały i jest wzór.
Ja bardzo lubię nie wyrzucać
czegoś co jest ładne
i co może się przydać.
Oczywiście taka naklejka po
odklejeniu jej i przyklejeniu
ze 3-4 razy już się nie nadaje
do niczego i możemy
to spokojnie wyrzucić.
Aha
A osoby które bawią się
foremkami silikonowymi
i lekką masą
i zostają im resztki ,
tejże masy,
proponuję im kulać z nich kuleczki
i mieć je do innych prac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz