Właśnie wymyśliłam kolejnego oczytanego aniołka.
Tym razem w okularach.
Ale w tym roku już nie zrobię z nim kartki. W każdym razie nie świątecznej.
Kolorowany Promarkerami.
Ze dwa lata lub trzy temu
sama sobie
otwierałam i zamykałam markery.
W prawdzie robiłam to zębami.
Otwierałam a zamykałam waląc markerem o stół,co było męczące.
Teraz promarkery ciężko się otwierają ,nawet sprawiają opór sprawnym rękom.
Pierwotnie miała powstać kartka ,
ale stwierdziłam , że tak będzie fajniej.
Mnie się bardzo podoba. Tylko jedną
mam taką dużą 18x10 cm ,bo to była wygrana
w losowaniu.
Następne 6 sztuk jest na 6x10 cm.
Narzeczona kuzyna zobaczyła to zdjęcie w necie i myślała że to kartka
i można powiedzieć,
że mi zakosiła 😆 zawieszkę.
Cieszę się ,że zawieszki się podobają,
to dobrze wróży na przyszłość.
Lubię klasyczne kartki i lubię
je robić duże,ponieważ bardziej
można się wyżyć artystycznie
Kwiatki mojego wykonania.
Te z foarmiranu.
Wszystkie takie mam.
Kolejny z cyklu ,dziadek do orzechów.
No niestety,nie potrafię działać w obrębie jednej kolekcji.
To pewnie bardzo źle.
Ale już inaczej nie umiem.
⭐⭐⭐
Przyklejenie tej wstążki było,
jak to by moja siostra powiedziała;
upierdliwe.
Naprawdę trzeba mieć stoicką cierpliwość. Byłam na jej granicy.
Bardzo byłabym zaskoczona,gdyby go nie wybrała.
Trudno sprzedaje się kartki przyjaciółce ,ale muszę być twarda,bo przecież po to je robię.
Kolejna kwadratowa. Nie mam ich wiele w tym roku.
Miały być okrągłe ,ale nie wyszło .
I miały być serca,choć jedno,
ale też jakoś uciekł mi ten pomysł.
A szkoda,ale co zrobić.
Może zrobię coś po świętach?
Jedna już leży nie dokończona 😋
Choć w ubiegłym roku też tak pisałam,że i po świętach będę robić
i nic z tego nie wyszło.
Dużo mi jeszcze zostało wzorów.
Ozdób i znów nie użyłam żadnych stempli a chciałam ☹️
Szczególnie chciałam z pudrami na gorąco.Ale mimo to,że użyłam pudru
dla dzieci do pomocy ,to i tak ten do embrossingu mi się przykleja nie tam gdzie bym chciała.
I nie wygląda to estetycznie.
całe tekturki.
Nie napisy odbite stemplem.
Gwiazdor jest śliczny.
Z japońskiej pocztówki którą otrzymałam wiele lat temu od korespondencyjnej koleżanki.
Dałam mu drugie życie.
Jestem już zmęczona
a będę jeszcze robić kartkę
na urodzenie dziecka
dla koleżanki.
Ale to w styczniu,bo teraz mam problemy zdrowotne .
Z resztą już tylko kilka dni do świąt .
Przyjaciółka chce kartkę na 50 kę
dla faceta, a ja wiem, że okres grudzień styczeń to laba lub malowanie dla siebie.
Nie praca.
Być może będę musiała ja zawieść.
Puki co nie mam pomysłu na męską kartkę.
Ale jutro już mogę mieć. Kto wie.
A puki co bałwanki 😄
Co mogę o tej pracy napisać.
Gdy zobaczyłam tą dziewczynkę na swojej starej pocztówce odrazu zamarzyła mi się taka kompozycja.
Pobawiłam się w tym roku pudrami
do embrossingu.
Oczywiście ,nie obyło się bez małych katastrof.
Karteczka jest duża.
Format zeszytowy.
Ta kartka przeleżała rok.
Bez ozdób,tylko z brązowym
papierem z Lemoncraft.
W tym roku zrobiłam
własne kwiatki,
I w końcu udało mi się skomponować
ozdoby do piękna tego papieru.
To taka przytulna stajenka.
Korzystam w tym roku z dodatków z ubiegłych lat ,które mam już wycięte oraz z upominkowego kompletu Cozy Christmas z Lemoncraft.
Dużego kompletu Cozy nie ruszyłam jeszcze i chyba już go nie nadgryzie ząb nożyczek na tegoroczne święta.
Ale bloczek do wycinania prawie cały wykorzystałam.
No i dodałam kwiatka robionego przez siebie.
Dopiero wczoraj czyli 19 grudnia
skończyłam tej kartki! Jak to się mogło stać?? Chyba zmęczenie. Czasem tak mam,patrzę na coś a nie widzę. Miałam choć dokleić wcześniej napis.
Dziś 20 grudnia ja wypisałam i mnie tknęło,że z pod rodzinki wystaje serwetka. No jak to?!
No i dokleiłam co miałam dokleić znacznie wcześniej.
.
I takie są fajne.
Kilka z nich wyślę,bo nie sądzę,by ktoś kupił ta dużą kartkę.
Napiszę list i wyśle do leżanki,która mieszka w Holandii.
Tu mam karteczkę laserową.
Zależnie od tego jak pada światło,to są inne barwy.
Skromna ,ale podoba mi się jej prostota.
Kolejna karteczka ,to znowu jest
z innej beczki. Bałwanki w 3d zmieniające kolor i ruszają główkami.
