Właśnie wymyśliłam kolejnego oczytanego aniołka.
Tym razem w okularach.
Ale w tym roku już nie zrobię z nim kartki. W każdym razie nie świątecznej.
Kolorowany Promarkerami.
Ze dwa lata lub trzy temu
sama sobie
otwierałam i zamykałam markery.
W prawdzie robiłam to zębami.
Otwierałam a zamykałam waląc markerem o stół,co było męczące.
Teraz promarkery ciężko się otwierają ,nawet sprawiają opór sprawnym rękom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz