22 lutego minęło 10 lat od mojego pierwszego spotkania z Szymonem. Przystąpiłam po kilku małych rozkminkach myślowych do Wentylacji Domowej z siedzibą w Bydgoszczy. Zgłosiłam się w końcu za namową przyjaciółki Gosi z pewnymi obawami. Zwlekałam by tam się zgłosić długo z niepewności co mnie czeka i strachu.
Nikt nie myśli o korzyściach wypływających z korzystania z nieinwazyjnego respiratora, bo wiedza na tamten czas była żadna. Myślało się tylko o tym strachu ,że to będzie kolejny gwóźdź do trumny. Kolejny krok ku pogorszeniu stanu zdrowia,choć ten stan zdrowia był bardzo w złym stanie.
A korzyści było i jest wiele, ale największą był i jest mój pielęgniarz ,mój kumpel Szymon .
I z tego powodu chciałam tą jedyną rocznicę damsko męska (notabene super)uczcić i podziękować mu za te wszystkie lata, że jest jaki jest; uczynny , wrażliwy, dowcipny poprostu dobry. Wiedziałam, że on nie odbierze tego źle,bo ma podobne poczucie humoru do mnie...
Dobrych ludzi trzeba doceniać ,bo takich osób ,ze świeczka szukać .
Ja nie musiałam szukać, sam się znalazł 💎😊
Witaj ! Ujęła mnie ta kartka i ta niezwykła rocznica. To dlatego, że również wykonuję ten zawód. Wdzięczność pacjenta jest największą nagrodą. Pozdrawiam serdecznie :) Ula H.
OdpowiedzUsuń