Właśnie sfotografowałam
kartkę, którą zrobiłam
na dzień mamy .
Tu na dole jest koperta z moją pierwszą niezbyt udaną laką.
A tylko dla tego , że bym się poparzyła rączką łyżeczki do laki.
Właśnie sfotografowałam
kartkę, którą zrobiłam
na dzień mamy .
Tu na dole jest koperta z moją pierwszą niezbyt udaną laką.
A tylko dla tego , że bym się poparzyła rączką łyżeczki do laki.
W prawdzie moja przyjaciółka
miała urodziny 12 czerwca ,
ale prezent i karteczkę dostanie ode mnie dopiero 15 czerwca.
Moja przyjaciółka lubi czarny kolor,
to zrobiłam jej karteczkę między innymi z akcentami czarnego koloru.
Dostałam tą tekturkę
głowy w gratisie
i teraz żałuję ,że jej nie kupiłam.
Szkoda tylko, że płacenie za tekturki w kociołku jest dla mnie osobiście nie komfortowe. A wręcz nie możliwe.
To są ostatnie szkolne pracę
Dorobię coś,jeśli zajdzie potrzeba.
Sama siebie zaskoczyłam z tymi kartkami,że je wogole zrobiłam.
A jeszcze bardziej mnie zaskoczyło,
że większość rozeszła się
jak świeże bułeczki.
Ku mojej radości oczywiście.
Moja przyjaciółka kilka lat temu
wydrukowała mi digi stemple.
Kurcze nie pamiętam już kto był ich autorem .
Tak czy siak postanowiłam
je w końcu wykorzystać ,by się nie zmarnowały.
Kredki z 3 kartek zrobiłam sama.
Pierwotnie miałam zamówić
od Euniki Jedynki ,ale stwierdziłam,że sama zrobię,bo to pujdzie mi jak z bicza. Jaaasne🤦 trochę mi zajęło
, więcej czasu niż bym chciała.
Jednak końcem , końców jestem zadowolona .
A od Euniki dostałam ,3 gratisowe kredki za które jestem wdzięczna.
To zupełny przypadek ,cudowny fart.
Części kwiecia robiłam sama,
czyli te dwa duże na dole i jeden
mały u góry .
...już puka do mych drzwi...
Lubiłam tą pieśń komunijną.
I wogole bardzo lubię,
,,Chwalcie ławki umajone."
To taka kwintesencja maja,pięknego wiosennego słońca ,zapachu zieleni.
Czasem z braku konkretnego pomysłu wychodzą ciekawe prace.
I ta taką jest.
Ta kartka tworzyła się sama .