niedziela, 31 grudnia 2023

Nowym Roku 2024

 Nie jest dla mnie to czas radości w powszechnym rozumieniu. Wigilia trudna że łzami. Pękłam . Nie będę się rozpisywać czemu i co było powodem. 

W Wigilię zjadłam karpia i pierogi sztuk 2wa. W pierwszy dzień świąt przyjechał brat a na noc poczułam,że mam gorączkę- 39,2 C  

Na szczęście zaaplikowałam sobie antybiotyk,ale okazało się,ze płuca były czyste. To u mnie nowum. Jednak myślę,że coś z oskrzelami zaczęło się dziać. Ogólnie to virus. 

Dziś Sylwester ,ale ja tylko kilka razy miałam dobre nie samotne Sylwestry. Ten z Kasią S. z Ewą G. i ciocią Terenią. 

To jednak było ponad 30 lat temu.

Obecnie nawet nie mam ochoty przyjmować życzeni ,bo one są banałem . 

Nie będę oglądać tych beznadziejnych koncertów ,bo te same od lat Kity ,oh sorry Hity już mi się znudziły. 

Ale żeby nie być wredną ,to niech Nam się szczęści, Niech Nam Bóg Błogosławi i niech Nam nie braknie finansów na godne życie. Życzę Wam i sobie zdarzeń radosnych i szczerego śmiechu!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz