piątek, 19 stycznia 2024

Z innej beczki

Ten post będzie  dotyczył czegoś innego,ale też artystycznego.

Jako dziecko oglądałam 

różne filmy historyczne

i tam gdy szlachta czy królowie wysyłali listy i sygnowali je 

swoimi herbami z laki.

Małej Lusi tak się to spodobało,że też chciała mieć coś takiego.

I nagle mając kilkadziesiąt wiosen na karku odkryła Alixpress 

i mogła spełnić swoje dziecięce marzenie.

W Polsce nadal ,,zabawa" z laką

to drogie hobby i ceny są absurdalnie wygórowane.


Kupiłam sobie łyżkę do laki ,

która notabene strasznie się rozgrzewa i parzy.

Powinna mieć drewniana rączkę,

a ma plastikową lub metalową -o zgrozo.

I mam obecnie 3 stemple.

Jaskółkę, śnieżynkę 

i literkę L 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz