Kto by pomyślał ,że w końcu będę mogła dać taki tytuł posta.
Moj piereszy kuferek w technice decoupage.
Niestety pęknięcia nie wyszły,jednak wcale
nie popsuło to pudełeczka.
Być może crackle był zbyt stary,
Jednak podoba mi się i bez spękań.
Jak zwykle kolory są intensywniejsze o ton .
śliczny jest ten kuferek Lucynko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna robota.
OdpowiedzUsuńMoże powinnaś spróbować sił w dekorowaniu mebli... małe taborety drewniane, krzesełka z IKEI...
OdpowiedzUsuńGdyby tylko sprawność fizyczna na to pozwalała.Jednak gdy nie można podnieść rak przed siebie i gdy zwykły widelec bywa za ciężki,to o dekorowaniu większych przedmiotów można tylko pomarzyć :-} Pozdrawiam.
Usuń