Za kilka dni i podobno do nas ma zawitać.
To ostatni Eskimos z okienkiem.
Oj nie była to prosta praca,oj nie była.
Przy kartkach czasem jest człowiek tak zmęczony,
że po pracy nie ma już się sił
na rozmowy z przyjaciółmi...mózg już nie łapie.
Pomyślałam sobie,że można wstawić świeczuszkę
[na baterię,wiadomo innej się nie da]
I to na tyle.
Aaa,oszroniłam okienko i powtykałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz