W tym roku czuje więcej frustracji
niż radości z tworzenia.
Choroba postępuje i wysiłek jest ogromny.
Robię proste rzeczy , które kosztują mnie wiele wysiłku a robota idzie w ślimaczym tempie.
Kartek jest niewiele.
Wyobraźnia i kreatywność chciałaby wiele zdziałać ,ale ciało odmawia współpracy.
Pokażę puki co 3 pocztówki , które zrobiłam z własną ilustracją.
Jedna kartka otwierana
oraz dwie nie otwierane.
Aniołki są mojego autorstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz