Snieg

sobota, 12 listopada 2022

Trochę z innej beczki

 Na drodze do ,,sukcesu "😆 staneła mi choroba. Kolejna. W tym roku to już 3 raz. Najpierw pod koniec lutego, później 12 lipca ,następnie udało się bez antybiotyku ,tylko krople do ucha ,a teraz znów ;trzeci raz choroba ucha. Od zęba niestety.

Ktoś by powiedział idź do dentysty. Poszłabym ,ale otwieram buzię tylko na niecały centymetr. 😔😢 Szczerze sobie tego nie uswiadamiałam do niedawna , że jest tak źle. Przy SMA trudno będzie buzię rozdziawić samodzielnie,ale będę ćwiczyć i próbować trochę bardziej rozszerzyć szczękę.

Od września dzióbam kartki. Ale teraz nie mogę dokończyć tego co zaczęłam.

Bo ból jest okropny. Staram się nie ruszać głową. Nawet myślenie mnie boli. W tej chwili.


Mój stół codziennie do wieczora tak wygladał. Nawet dwa razy dzióbałam do 4-tej  rano.

Całej choroby są trzy  pozytywy. Puki co jestem w domu ,nie mam zapalenia płuc i to nie grudzień.
 I nie połowa grudnia , za to Chwała Panu.
A teraz napiszę o czymś. Skomentowałam dziś  koleżance po fachu jej prace. Ona wie ,że ja też jak ona robię kartki. I nie oto chodzi,że oczekiwałam rewanżu. Bo rozumiem ,że nikt nie chce sobie strzelić w kolno i napisać czy wspomnieć , że komentujący robi coś podobnego. 
Ale forma jak odpowiedziała na mój komentarz,no cóż. Ja rozumiem,że moje prace mogą się znajomej nie podobać tz moje kartki  ,ale żeby aż tak?  Tak trochę nie miło 😁 Ale cóż przeżyje. Mogła nic nie pisać , to by się nic nie stało.


Trochę ten komentarz niefortunnie wyszedł.  Cóż muszę zaakceptować,że ja nie potrafię jednak 😋😎 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz