Mój dzień do wczoraj był spokojny i w miarę
pogodzony z tym co przyniesie kolejny dzień.
Nie oczekiwałam ,jedzenia,placków .
Prosiłam tylko o jedno .
Nie zgubienie serwetki ,która sobie kupiłam.
Ale cóż i to okazało się za duzym wyzwaniem
dla domownika. I tak całe życie .
Ja coś kupuje ,a później nie mogę
tego korzystać,bo jest gdzieś chowane .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz