Snieg

środa, 21 lipca 2010

A miałam się wstrzymać

Miałam się wstrzymać do przyszłego tygodnia ,aby pokazać wam mój albumik,który zrobiłam 2 lata temu.Bardzo potrzebowałam małego albumu do zdjęć swoich obrazów.Niestety w sklepie nic takiego nie było.W internecie trafiłam na filmik kursu,jak zrobić go samemu. Pomyślałam,czemu by nie spróbować.
Wiem,że imponujący on może nie jest,brak mu czegoś.Ale ja w końcu coś wymyślę i upiększę mu okładkę.
Kartki oraz narożniki ma zrobione z papieru wizytówkowego. A o to jedna z moich prac w pastelach suchych.[zdjęcie] A tak wygląda pierwsza strona po otworzeniu. Zdjęcie poniżej.
Ten albumik bardzo mi się przydał w sanatorium.Wiele osób nie wierzy w to,że jako osoba niepełnosprawna potrafię malować.Na tym samym turnusie był pewien rzeżbiarz ,który bagatelizowal moje umiejętności do czasu kiedy mu pokazałam ten album.Póżniej przyznał się,że myślał,że ja nie potrafię malować lub, że robię to raczej jak małe dziecko.
A tak wyglądają detale albumu. Sukcesem jego jest to,że kartki nadal się mocno trzymają.Sklejałam je klejem introligatorskim,który uważam za najlepszy .

1 komentarz:

  1. Tak trzymaj kochanie, wierz w siebie i udowadniaj innym że potrafisz :) Kiedyś też popełniłam kilka prac w pastelu suchym. Rozumiem Twoje zmagania z chorobą, mam koleżankę która cierpi na tą samą chorobę. Tyle że ona pisze cudne wiersze, jeszcze piękniejsze od moich takich sobie :) Głowa do góry, mam nadzieję że i mój syn tez przekona się z czasem że choroba nie jest przeszkodą ani wymówką od ciekawego życia i spełniania się . Buziaki ogromne. Trzymaj się , a ja trzymam kciuki :D

    OdpowiedzUsuń