Mam wielka ochotę podzielić się z Wami moja radością.
Dostałam dziś pocztą niespodziankę,której totalnie się nie spodziewałam.
Dziś nie mam urodzin ,ani nie ma mikołajek.Jednak to był mój dzień.
Niedawno miałam bardzo smutny weekend,nie ten lecz poprzedni,
podzieliłam się tym z moja serdeczna koleżanką.
I dziś listonosz przyniósł mi zielone pudełeczko,mówiąc ,że nie zmieściło się do skrzynki.
Nic nie zamawiałam,paczuszka za którą nie trzeba zapłacić?
Takie po prostu się u mnie zdarzają jeden na milion :D :P
Zastanawiałam się ,co to jest w tym sreberku.Dotykałam palcami;miękkie,
tak mi się przynajmniej zdawało.Gdy odwinęłam,ukazała mi się ta cudna buteleczka :
Tylko pozazdrościć takiej Przyjaciółki! :) Po złym nastroju chyba nie pozostał najmniejszy ślad, prawda?
OdpowiedzUsuńOj tak,mam wspaniałych przyjaciół.Tak dół minął.W ubiegłą niedziele byłam z przyjaciółmi w kinie na komedii.To był fajny wypad.Tym bardziej,że ostatni raz w kinie byłam 21 lat temu.Dużo się tam zmieniło od tego czasu.A ta paczuszka dała mi wiele radochy.:))))
OdpowiedzUsuńCieszą takie niespodzianki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń