Snieg

piątek, 27 sierpnia 2010

Roztrzygnięcie candy

Witam serdecznie,w końcu namówiłam pana królika do pomocy w losowaniu candy. I jak widzicie na załączonym obrazku, zamieszał łapką w pudełeczku.
I pam, para pam,oświadczamy wszem i wobec,że wylosowana została Ecila .Gratulujemy! [ ja i królik ma się rozumieć ;) ]
Ecila
Gratuluję!
Niestety mój adres mailowy chyba coś szwankuję ,więc to ja się
do Ciebie zgłoszę.

czwartek, 19 sierpnia 2010

Dziękuję...

Wczoraj otrzymałam od uAlojki candy niespodziankę.A że nic o niej nie wiedziałam,że ją wygrałam ,to faktycznie była to bardzo przemiła niespodzianka.
A to moje wygrane candy u Nika,które też otrzymałam wczoraj. Otrzymałam jeszcze cukierasy,ale nie mogę ich pokazać ,bo je zjadłam na spółkę z maminką ,hi,hi.Bardzo,bardzo za przesyłki dziękuję.

To co dobre szybko się kończy.

Wczoraj wróciłam z sanatorium około południa.A jak było? Miło,nie jakoś szałowo,ale najważniejsze ,że po za domem. Ciechocinek jest bardzo zielony i kwiecisty ,szczególnie na głównym deptaku.Jest mnóstwo miejsca na miłe spacery.Zieleń sprzyja odprężeniu się umysłu.Nie jestem odludkiem,więc nie odpoczęłabym na farmie agroturystycznej.Potrzebuję ludzi w okół siebie ,odczuwam ich pozytywną energię i czerpię z tego siłę.A to co stoi za mną na zdjęciu,to jest to tężnia.Są tam 3 tężnie. solankowe .Pierwsza z nich ma 648 m ,a druga 719 i powstały w 1824-28.Trzecia tężnia o długości 333 m powstała w 1859 roku. :)

Po wyżej. Główny deptak.Ja przechadzałam się ten raz po ścieżce dla rowerów.Właściwy deptak dla pieszych jest po prawej na zdjęciu.Jednak piesi czasem muszą dzielić się tym deptakiem z rikszarzami i bryczkami.Wożnicy czasem skracają sobie dojazd i przejeżdzają przez część deptaku.

A oto widok z parku zdrojowego.
Tu polowałam na motyle,jak widzicie udało się .
Piękne rabatki.
I jeszcze jedna.

Moja ulubiona część deptaku z pasmami rabat kwiatowych. Na zdjęciu powyżej ,widać biały budynek.Jest to dawne ''casino europa'' powstałe w 1932.Obecnie jest to restauracja w której codziennie odbywają się dancingi ,lub prawie codziennie.

wtorek, 3 sierpnia 2010

...

Dziś doszła do mnie przesyłka ze scrapu,bardzo się z tego cieszę. Dziurkacz wypróbuję dopiero po powrocie do domu.Teraz tylko go sobie obejrzałam. Pieczatka delfinek jest śliczny . Dostałam w prezencie ćwieki serduszka. I jest mi bardzo miło z tego powodu.
Cieszę się też ,że znów działa sklep Polpomp ,choć teraz zmienił nazwę i wyglad .Teraz sklep wyglada profesjonalnie . Lemonade ma fajne pieczatki,mam chętkę na kilka, ale niestety nie będę mogła kupić wszystkiego co mi się podoba,więc czeka mnie trudny wybór.
Porzucam bloga na 2 tygodnie od jutra. Mam nadzieję,że gdy wrócę,przywiozę ze soba mnóstwo nowych pomysłów na kartki i nie tylko.
Pa,pa

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Wow,wygrałam ;)

Wygrałam candy u Nika jestem bardzo szczęśliwa.Chyba pomogły moje prośby skierowane do mojej śwp. siostry, by mi pomogła coś wygrać. :D No i stało się.
Jak wrócę do domu po wypoczynku będę miała co oglądać.I będę cieszyć się na nowo.
Wyjaśniło się wszystko z moim zamówieniem ze scrapu. O odbiór poproszę znajomą,zostawię jej upoważnienie. Wszystko się dobrze układa. :)))

niedziela, 1 sierpnia 2010

Czemu zawsze tak jest?

Za dwa dni wyjazd ,a tu kłopoty.U nas tak zawsze jak,jakieś sprawy się naglą ,to do tych spraw dochodzą kłopoty i człowiek nie wie ''za co się złapać''.
A więc 4 sierpnia wyjeżdzamy na 2 tygodnie do Ciechocinka.
Nie żle namieszałam. Wczoraj weszłam na historie moich zamówień w sklepie scrap i się zasępiłam,bo choć pieniążki wysłałam we wtorek ,to w sobotę nie było ich jeszcze na ich koncie.Wiec do nich napisałam,ze będę wyjaśniać to sprawę.Dziś znów zajrzałam i przeżyłam zdziwienie,pieniądze zostały przelane.No to ciach szybko znów napisałam.Miałam nadzieje ,ze zamówienie dotrze przed moim wyjazdem.Niestety nie .A specialnie zamawiałam na początku tygodnia,bo byłam pewna ,ze pieniądze wpłyną od razu na konto sklepu. Mam nadzieję,że przesyłki nie przywiezie kurier,bo nie będzie miał kto jej odebrać.
Co mnie podkorciło bym zamówiła ten dziurkacz? ... Właściwie ,to wina tego uroczego delfinka :(((