W roku 2011 wydarzyło się wiele dobrego u mnie.
Były wypady z przyjaciółmi za miasto i do przyjaciół.
Kilka wycieczek bliżej lub dalej ,bardzo przyjemnych.
Pierwszy wernisaż z moim udziałem [nie mylić z pierwszą wystawą,
ponieważ ich miałam już kilka ,tych zbiorowych jak i indywidualnych]
No i największe wydarzenie ubiegłego roku ,to ukazanie się w grudniu książki
z moimi ilustracjami.Spełnienie się mojego marzenia.
Czy mam noworoczne postanowienia?? Nie,wole coś zmienić w swoim życiu
pomimo ich braku,niż coś postanowić i nic nie zmienić.
Chciałabym by udało mi się zrealizować marzenie ,które mam od kilku lat.
Ono jest znacznie młodsze od książkowego marzenia.
Chciałabym móc jechać choć na weekend do Karkowa [choć byłaby to długa
i wyczerpująca dla mnie podroż ].Mogłabym odwiedzić Danusie.
Warto marzyć,bo marzenia się spełniają... :)))