W Boże Ciało złapałam wenę
i w końcu zrobiłam dwie karteczki
na ślub.
Tym razem DL
Wreszcie użyłam
tego super stempelka.
W Boże Ciało złapałam wenę
i w końcu zrobiłam dwie karteczki
na ślub.
Tym razem DL
Wreszcie użyłam
tego super stempelka.
Kolejne nowe dzieciątko w rodzonie.
Dzieci pchają się na ten świat.
Nie będę znała tych dzieci
i z żadnym nie będę się bawić.
Ale choć uczczę
jego pojawienie się
Zrobiłam z tej okazji
Powstawała ta karteczka absurdalnie
długo ze względu na potrzebę
użycia nagrzewnicy i pudru.
Chciałabym to częściej używać ale się nie zapowiada.
Pomysł na tą zawieszkę chodził długo po mej głowie. Dokładnie w takiej kolorystyce jaka jest.
Róże powstały z lekkiej masy.
Pomalowałam je najpierw
przezroczystym gesso,
następnie czerwona akrylowa farba
a następnie trochę pociągnęłaby czerwonymi
perłami w płynie i dzięki temu trochę mieni się metalicznie.
Również pół perełkami pociągnęła winorośli
na łabędziu.
A teraz tył zawieszki.
...
...
jakieś takie niewyraźne.
Albo to mój wzrok,już sama nie wiem.
Jak już pisałam lubię te domeczki
"budować".Mojej mamie bardzo
się te karteczki podobają,bo
to wspomnienie szczęśliwego domu
z dziecinstwa.
Ja też mam jakiś dziwny sentyment
do domów porośniętych bluszczem,
z gankami.
Specjalnie kupiłam ten papier pod
domowe kartki.
Zawsze staram się wypatrywać jakiś
ciekawych cegiełek.
Spodobała się mamie gdy robiłam ta kartkę.
Chciała robić ksero,więc
podarowałam mamie z okazji jej święta.