Na tegoroczne święta postanowiłam troszkę
więcej poużywać nagrzewnicy.
Trochę przestać się jej ,,bać''.
Pomogła mi w tym moja koleżanka,ja sypałam ona grzała.
I oto efekt.A ten złoty puderek dostałam
od koleżanki Danusi.Dzięki Danuś,
bardzo on fajny.
Również na te święta dorobiłam się w końcu
pięknego sznureczka. Zawsze jak chciałam
go zamówić,to w końcowym rezultacie wypadał
z koszyka,no wiecie ograniczony budżet .
Taka prosta ozdoba sznurkiem a jaki urok.
Nawet mojej mamie się on podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz