Karteczka na ślub.
Ostatnio krucho u mnie z weną.
Taki czas jakiś dziwny...
Czy można być jednocześnie zadowoloną ze swojej pracy
i nie zadowoloną ?
Sami oceńcie.
Potraktowałam napis glosem pękającym oraz gładkim.
Sukienkę panny młodej ozdobiłam brokatem w kleju
by sukience dodać blasku.
Tekturkę pomalowałam złotą farbą,umiziałam tuszem
distrass -niebieskim [niestety efekt jest taki ,że widać zieleń]
i tuszem distrass vintage photo.
Całość pokryłam gładkim glosem.
Tak sobie myślałam czy nie poplamić
a raczej popryskać jeszcze ją
złotą farbą i białą akrylową,
ale bałam się,że przedobrzę
i popsuję.
Więc jest taka jaka jest.
Zgłaszam na wyzwania do
do
oraz
To prawda, często obawiamy się "przedobrzenia", sama też tak mam :) Jednak kartkowanie to też sztuka, więc przy najbliższej okazji zmalujmy coś szalonego :) Dziękuję, że zgłosiłaś swoją pracę do wyzwania Hello Scrap i Filigranek.
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, śliczna jest ta para :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Miszmasz Papierowy :)
Uroczo się prezentuje:) Dla mnie bez pryskania jest bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuń